Skip to main content

Zwykle na przełomie lat określa się różne trendy, które mają zawładnąć SEO, jednak nie wszystkie się sprawdzają, a nawet w międzyczasie może się okazać, że eksperci nie przewidzieli, że konkretne zdarzenie będzie miało wpływ na branżę e-commerce. I tak właśnie było dwa lata temu. Nikt nie przewidział, że widoczność w sieci i e-commerce stanie się numerem 1. Niemniej warto znać z wyprzedzeniem przewidywania, aby według nich, móc wprowadzić korzystne zmiany. I również dobrze jest wiedzieć, które rekomendacje z roku poprzedniego naprawdę miały moc sprawczą. 

Jak miał wyglądać rok 2021 w SEO

Aby móc odnieść się do tego, co zadziałało lub nas zaskoczyło, warto wiedzieć, co w ogóle miało być trendy. Podsumowanie 2021 roku, można więc zacząć od tego, co wcześniej eksperci zalecali i czy te elementy się sprawdziły. Wprowadzenie takich strategii pozycjonowania miało nam zagwarantować pojawienie się nowych klientów na stronie, a nawet wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania. Już w pierwszym kwartale 2021 można było powiedzieć, co według specjalistów SEO w kolejnych latach będzie działać.

To miało przynieść efekty w 2021 roku: 

  • jakość treści ponad ich ilość, 
  • wyszukiwanie głosowe, 
  • wideomarketing, 
  • ułatwienia dla urządzeń mobilnych, 
  • korzystanie ze sztucznej inteligencji np. chatbot, 
  • analityka i budowanie strategii opartej o dane. 

Pozostaje jednak pytanie, czy prognoza się sprawdziła. Niektóre elementy odegrały faktycznie znaczną rolę w pracy nad SEO, ale inne niekoniecznie wniosły coś do naszych działań. A nawet można powiedzieć więcej — niektóre wybiły się znacznie mocniej, niż jakikolwiek ekspert był w stanie to przewidzieć. Inne z kolei upadły z powodu aktualizacji algorytmu Google. 

Kolejna aktualizacja pokazała, że zawsze trzeba pracować nad jakością

Praca nad treściami wysokiej jakości to w zasadzie nic nowego. Od wielu lat choćby Google wprowadza zmiany w swoich algorytmach, aby te premiowały strony z treściami przydatnymi dla internautów. Można więc powiedzieć, że trend dotyczący prowadzenia content marketingu pod kątem jakościowym, a nie ilościowym, się sprawdził. I także usunięcie spamerskich linków jako metody pozycjonowania było skutecznym zabiegiem.

Warto jednak wspomnieć, że działania jakościowe nie są niczym nowym. Rok w rok Google przypomina, że nie chce treści niskiej jakości w swojej wyszukiwarce. Odpowiedź na zapytania użytkowników ma być konkretna i wyczerpująca. A linki ukryte pod frazami kluczowymi w treści mają prowadzić do konkretnego miejsca, w jakim odbiorca znajdzie to, czego szukał.

W początkowej fazie rozwoju internetu można było w nim znaleźć skąpe informacje na interesujące tematy, ale obecnie treść nas w zasadzie zalewa. Dlatego trudno jest znaleźć coś sensownego. Wyszukiwarki internetowe mają więc za zadanie przedstawić nam takie treści, które odpowiadają na wpisaną przez nas frazę, a jednocześnie muszą być wysokiej jakości, aby nas jako użytkowników zadowoliły. I tak będzie każdego roku. Z całą pewnością można stwierdzić, że nie tylko w 2021 roku jakość była naszym pierwszoplanowym zadaniem, ale i w kolejnych latach tak będzie. 

UX dla wyszukiwania głosem — nowy trend, który zostanie z nami na dłużej

Ten trend nieco zmienił przewidywany kierunek. Jeszcze dwa lata temu niektórzy eksperci przewidywali, że taka metoda wyszukiwania do 2025 roku zawładnie internetem. I tak też jest, ale nie od razu Rzym zbudowano. Okazuje się, że w krajach, w których popularne są urządzenia AI aktywowane głosem, taka metoda świetnie się przyjęła. Dlatego można powiedzieć, że ten trend sprawdził się, ale np. w USA, gdzie do wspominanego roku 2025 aż 75% gospodarstw domowych ma mieć takie urządzenie i z niego korzystać. Ogólne dane mówią, że już ok. 40% dorosłych korzysta z wyszukiwania w ten sposób, z czego wyszukiwania głosowe w Google to aż 20% wszystkich wyszukiwań. Wciąż jest tu pole do rozwoju i usprawniania stron pod kątem wyszukiwania głosem.

W Polsce wyszukiwanie głosowe nie jest jeszcze aż tak popularne – poza urządzeniami z androidem i iOSem niewielu asystentów głosowych mówi po polsku albo ma wystarczające integracje z urządzeniami SMART, żeby było warto w nie inwestować. Mimo wszystko wraz z rozwojem technologicznym i lokalizacją asystentów głosowych sytuacja ta również w Polsce będzie się polepszać. 

Jednak wyszukiwanie głosowe doprowadziło do zmian w wyszukiwarce. Ostatnie 12 miesięcy pokazało, że szukając głosem, wyszukujemy inne frazy kluczowe niż wpisując je ręcznie. Oznacza to, że zmieniły się choćby słowa long tail. Nie muszą być już logiczne i układać się w pełne zdanie. Coraz więcej osób wpisując długie hasła używa pojedynczych słów do określenia tego, czego szuka. Dlatego Google Search i wszystkie zasady wybierania słów kluczowych, będzie czekać modyfikacja. 

Użytkownik mobile — skoncentruj się na nim również w kolejnych latach

Już na początku 2021 roku podczas analizy danych zebranych przez narzędzie AdWords zauważono, że w niektórych krajach, np. USA i Japonii, jest więcej wyszukiwań mobilnych niż tych na komputerze. Dlatego zaczęto poprawiać strony, a nawet budować je od podstaw pod urządzenia mobilne. Choć wersja mobilna lub responsywna strony nie jest nowością, to zdecydowanie nadszedł czas, aby zacząć myśleć priorytetowo o użytkownikach korzystających ze smartfonów i tabletów.

Coraz więcej sklepów internetowych wypuszcza też aplikacje, które mają ułatwić konsumentom zakupy. Do czego przyczynił się wzrost popularności zakupów online. I tu można powiedzieć, że przewidywania ekspertów się sprawdziły. Korzystanie ze smartfona czy tabletu jest wygodniejsze niż szukanie czegoś na komputerze.

Również w Polsce ruch sklepowy generowany jest w przeszło 60-70% przez urządzenia mobilne, w niektórych branżach ten procent jest jeszcze wyższy. Widać również coraz większe skupienie na aplikacjach mobilnych jako alternatywie albo nawet preferowanej wersji zakupów mobilnych. Zatem i Polska nie odstaje bardzo od światowych trendów w tym zakresie. Choć niekoniecznie możemy z całą pewnością powiedzieć, że ma to wpływ na pozycje w wyszukiwarce, nie da się zaprzeczyć, że ma za to wpływ na zyski firm. 

Wideomarketing to strzał w 10!

Choć od lat korzystamy z YouTube’a, aby oglądać różne wideo, do tej pory nie wykorzystaliśmy potencjału takich reklam. A nawet można powiedzieć więcej. Nastąpił ogromny wzrost znaczenia treści, które są łatwe w przyswojeniu i podane w przystępny sposób. Wideomarketing nie musi opierać się o długie dedykowane filmy promujące markę czy produkt. A nawet – nie powinien. Na YouTubie, Instagramie i TikToku królują treści wideo.

W jednym dłuższym filmiku na YT dodawane są wzmianki o markach czy produktach. Może to być krótka recenzja albo pokazanie, jak to działa. I jest to skuteczne. Nikomu nie chcę się oglądać godzinnego filmu. Chcemy wiedzieć, co to jest, jak działa i ile kosztuje, możliwie najszybciej.

Instagram również próbuje wdrażać różne opcje. Najnowszą aktualizacją dostępną w Polsce są Rolki. Krótkie filmiki, które tworzą influencerzy, są chętnie oglądane. A co ważniejsze – są coraz lepszej jakości. Części z nich wygląda bardzo profesjonalnie, a to zachęca konsumentów do skorzystania z nienachalnej reklamy.

A co można powiedzieć o TikToku? Jeśli to nie jest najlepsze miejsce do wideomarketingu, to gdzie ono jest? Wiralowe tiktoki mają miliony odsłon! Mogą być zabawne albo pouczające. I wcale nie muszą wyglądać jak film sponsorowany. A nawet lepiej, jeśli tak nie wyglądają. Oddziałują podświadomie na chęć zakupu. Niektóre sklepy, jak choćby Amazon, w swoich ofertach dodają nawet do nazwy produktu dopisek „TikTok made me buy it”. Tworzenie treści wideo jest zdecydowanie opłacalne i w kolejnym roku również takie będzie. Oczywiście i tu można kupić również reklamę. 

Podsumowanie roku 2021 w SEO – jakie trendy faktycznie się sprawdziły?

Aktualizacja algorytmu wymaga ciągłej analizy

I tutaj nie można odmówić spełnienia się zapowiedzi. Budowanie solidnej strategii i zaplanowanie działań nigdy nie było tak potrzebne. Dzięki temu można prowadzić działania na szeroką skalę albo na bardzo wąską. Dotrzemy do potencjalnych klientów bez marnowania sił i środków na działania skierowane do wszystkich, czyli do nikogo. Aktualizacja core web vitals, a nawet kilka core update, które pojawiły się w przeciągu kilku miesięcy w 2021 jak i na początku 2022 roku, pokazały, że optymalizacja witryn jest ważna.

Choć od dawna prowadzi się analizy ekonomiczne i marketingowe, to nie zawsze przekładano je na realne działania, zwłaszcza na polu SEO. Często traktowano je jako wyznacznik tego, czy dana metoda zadziałała i np. ściągnęła ruch na stronę. Jednak teraz dzięki danym możemy operować wieloma narzędziami w konkretny sposób. Nie tracimy czasu ani środków i jeszcze skuteczniej docieramy do osób, które mogą zostać naszym klientem.

Z drugiej zaś strony każdy serwis, musi być przygotowany na różnych odbiorców. A sam wskaźnik page experience, może odpowiedzieć na pytanie, czy te osoby powrócą. Google wprowadziło wiele aktualizacji algorytmów, aby zapewnić użytkownikom ich wyszukiwarki, jak najlepsze doświadczenie. I będzie wprowadzać je dalej. Co do tego nie ma wątpliwości. 

Podsumowanie: Jak rozpoznać trendy, które mają szanse się wybić?

Wiele trendów związanych z SEO, było prognozowanych wcześniej. Albo nawet są wynikiem zmian w życiu codziennym. Mamy coraz mniej wolnego czasu, a więc chcemy go wykorzystać w pełni. Niestety nawet najlepsze przewidywania, bazujące na twardych dowodach, mogą się nie sprawdzić. Dlatego właśnie nazywamy je jedynie prognozami czy sugestiami. Warto je wykorzystać, ale należy również pamiętać, że SEO to praca ciągła. Jeden wprowadzony trend może zmienić dużo albo i nic. Nie jesteśmy w stanie za to ręczyć.